"Czego ode mnie chcecie?" Zapytał pan - gdzieżby indziej niż w markecie. Gdyby to pytanie nie padło , po informacji że Młody ma autyzm i chce się przywitać mogłabym się po prostu uśmiechnąć i iść dalej zakupować ( coś trzeba jeść) Chciałam odpowiedzieć , że takiej sklepowej integracji. Że dziadek nie żyje i jakimś cudem ta informacja nie do końca się zakodowała w mózgu u Młodego i stąd polowanie na panów o siwych włosach Chciałam powiedzieć, że robimy taką darmową społeczną kampanię o autyzmie ze sprzężeniem w opozycji do fali samorzeczniczych informacji, które widocznie pod strzechy nie docierają Chciałam powiedzieć, że mamy niedosyt bo ludzi nie da się kupić na allegro a jesteśmy istotami stadnymi i odkąd pamiętam dbałam o stado , które akurat się wokół mnie zbierało Chciałam powiedzieć, że skoro zrobił się taki przesiew że np na basenie jak nas ktoś spotyka to przenosi kocyk "bliżej wody" bo przecież jest lepszy i potem wodzie będzie chodził a nas to tylko można ...