Niecodzienność
Wytrzymał w kolejce 15 minut. To jest warte publikacji. To jest niecodzienne bo zazwyczaj po pięciu ja nie wytrzymuję i pytam czy by nas nie przepuszczono. Codziennie zakupy spożywcze to jest wyzwanie.
Idę i gadam . Teraz bułki. Teraz mleko. Za chwilę pójdziesz do półki z jogurtem.
Zawsze znajdzie Raffaello ( znaczy w tym tygodniu bo smaki są jak wszystko -zmienne.
Niezmiennie jest problemem z czasem. Jest dla niego tu i teraz.
Bezruch jest zabójczy. ( No może tylko uszczypliwy albo drapliwy. Ludzie się patrzą dziwnie, nie chcę już wiedzieć co myślą . On potem przeprasza.)
Rozpakowanie na taśmę, potem do torby, angażowanie w zajęcie żeby odsunąć w czasie tę immanentną niecierpliwość
Pani nie może mu na wszystko pozwalać.
No przecież gdybym pozwalała to mieszkalibyśmy w jaskini bodźców zapachowych, dźwiękowych, wizualnych, dotykowych i kompletnej kontroli każdego atomu powietrza
I kupiłam posąg Buddy, po roku drugi, tak sobie wyobrażam że zamykam oczy i medytuję.
Czas jest na poklepanie go po głowie
Czytam artykuł o matce która sama zajmowała się dzieckiem z płaskomózgowiem. Pisze że czasem chodziła z małą do toalety na siku własne, trzymając ją na kolanach bo groziło jej niebezpieczeństwo czyli śmierć .
I ona jej potem umarła
Wzdrygam się, myślę sobie że zawsze można zamawiać przez internet ale nie grozi mu śmierć
Jutro znowu pojedziemy na zakupy, powieszę nowe firany ( chyba już można)
Nigdy nie będzie normalnie
I chuj z tym
Komentarze
Prześlij komentarz