News'y ze spektrum
Oryginał artykułu o stosowaniu leków SSRI w łagodzeniu objawów autyzmu:
Why serotonin medications may yet help children with autism
ps. odnośniki do badań znajdują się w artykule pod linkiem
Tłumaczenie (metodą hybrydową- tłumacz internetowy plus ja)
"Grupa leków stosowanych w leczeniu depresji, lęku i zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych wydaje się łagodzić zachowania kompulsywne u dorosłych z autyzmem. Leki te, zwane inhibitorami wychwytu zwrotnego serotoniny (SRI, znane również jako SSRI), działają poprzez zwiększenie dostępnych poziomów neuroprzekaźnika serotoniny w mózgu i obejmują fluoksetynę (Prozac) i citalopram (Celexa).
Jednak trzy znaczące badania - dwa opublikowane w ciągu ostatniego roku - wykazały, że leki te nie wydają się łagodzić powtarzających się zachowań u dzieci z autyzmem
Jak mamy interpretować te wyniki? Czy badania wskazują, że cała ta grupa leków jest bezużyteczna w leczeniu autyzmu? Czy może zamiast tego ujawniają problemy ze sposobem, w jaki leki były testowane?
Przy tak niewielu terapiach autyzmu popartych solidnymi dowodami, musimy być skrupulatni w naszym badaniu tych "negatywnych" badań - i unikać pochopnego odrzucania potencjału SRIs w leczeniu autyzmu.
Przede wszystkim wiemy, że dzieci z autyzmem wykazują różnice w układzie serotoninowym w porównaniu z ich neurotypowymi rówieśnikami. (Na przykład niektóre dzieci z autyzmem mają wysoki poziom tej substancji chemicznej we krwi). Wiemy również z badań na zwierzętach, że układ serotoninowy jest ważny dla nagrody społecznej i elastyczności zachowań.
Logiczne jest więc zastanawianie się, czy leki serotoninowe mogą być skuteczne w leczeniu podstawowych cech autyzmu.
SRI są również pomocne u dzieci i dorosłych, którzy cierpią na schorzenia mające wspólne cechy z autyzmem, takie jak zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne (OCD). Jak wiele innych schorzeń, które są definiowane przez stan psychiczny lub zachowanie, OCD jest leczone na podstawie objawów; dlaczego więc nie miałoby to dotyczyć również autyzmu?
Jedno z badań nad autyzmem z 2012 roku, na przykład, zapożyczyło swoją metodologię z prób, które wykazały, że SRI są korzystne dla osób z OCD. 12-tygodniowe badanie wykazało, że fluoksetyna znacząco poprawia zachowania kompulsywne u dorosłych osób z autyzmem. Badacze podawali uczestnikom dawki podobne do tych stosowanych w badaniach nad OCD, a zamiast definiować specyficzną dla autyzmu miarę wyników, zastosowali tę samą główną miarę stosowaną w OCD, zmodyfikowaną tak, by skupiała się tylko na kompulsjach.
Zagadkowe pytania:
Jeśli SRI działa na zachowania kompulsywne u dorosłych z autyzmem, dlaczego trzy próby u dzieci zakończyły się niepowodzeniem? Trudno jest to stwierdzić na pewno, ale istnieje kilka prawdopodobnych wyjaśnień.
Przede wszystkim, żadne z trzech badań nie koncentrowało się wyłącznie na zachowaniach kompulsywnych. Zamiast tego badacze użyli miary wyników, która łączy wszystkie powtarzające się zachowania, w tym powtarzające się zabawy, machanie rękami i echolalię (powtarzanie mowy). Miara ta jest solidna statystycznie, została opracowana i przetestowana w populacji osób z autyzmem. Nie odzwierciedla ona jednak dobrze doświadczeń osób z autyzmem, ich opiekunów i klinicystów. Istnieją również istotne dane kliniczne i genetyczne wskazujące, że preferowane zainteresowania, kompulsje i stereotypy są w rzeczywistości zupełnie różne od siebie.
Istnieją również inne powody, dla których badania te mogły zakończyć się niepowodzeniem.
Być może najbardziej niepokojący- naukowcy testowali mniej niż połowę dawki zwykle podawanej dzieciom i młodzieży z OCD. Nawet przy niższych dawkach, niektórzy z uczestników - w tym wielu przyjmujących placebo - wykazali zwiększoną energię, brak samokontroli i nadpobudliwość.
Co ciekawe, w jednym badaniu citalopramu, dzieci z mniejszym niepokojem związanym z ich powtarzającymi się zachowaniami wykazały większą odpowiedź na placebo niż na citalopram. To odkrycie pośrednio sugeruje, że w przypadku tych dzieci działania niepożądane przeważają nad potencjalnymi korzyściami.
Najnowsze badanie, 14-tygodniowe badanie fluoksetyny opublikowane w październiku, miało wysoki wskaźnik rezygnacji: 36 procent. Mimo to, podstawowa analiza wykazała, że dzieci, które przyjmowały lek, poprawiły się bardziej niż te, które przyjmowały placebo.
Gdyby badacze zatrzymali się w tym momencie, próba zostałaby zgłoszona jako pozytywna. Jednak analiza wtórna wykazała, że grupa placebo miała wyższe powtarzające się zachowania i upośledzenie społeczne na poziomie wyjściowym. Gdy te i inne czynniki zostały włączone do analizy, większa odpowiedź u dzieci przyjmujących fluoksetynę nie mogła być już pewnie oddzielona od przypadkowych zmian w zachowaniu.
Przede wszystkim musimy poczekać na badania, które konkretnie przetestują skuteczność SRI w leczeniu zachowań kompulsywnych u dzieci z autyzmem.
Jeremy Veenstra-VanderWeele jest profesorem psychiatrii na Uniwersytecie Columbia. Zasiadał w radach doradczych firm Roche i Novartis w zakresie opracowywania leków na autyzm i zespół łamliwego chromosomu X. Otrzymał również finansowanie od Seaside Therapeutics, Roche, Novartis, Forest i SynapDx. Wszystkie leki omawiane w tym punkcie widzenia są dostępne jako leki generyczne.
Komentarze
Prześlij komentarz