Przeszarżowała

Już wiem jak to jest

To uczucie żeby gnać przed siebie, być tam gdzie cię nie ma. Totalnie oszaleć z prędkością światła. 
Teraz go już całkiem rozumiem
Jest taki moment w leczeniu depresji , człowiek zaczyna czuć się na tyle pewnie, że wydaje mu się że nastało totalne uleczenie
Zaczyna się nadrabianie straconego czasu. 
Co , ja nie zaaranżuje całej dyskografii Freddie'ego Mercurego na skrzypce i fortepian?
Nie nagram stu coverów w miesiąc?
Nie zamówię stroiciela, budowlańca i między wierszami nie przeczytam wszystkich reportaży jakie powstały o wojnach na Kaukazie? Szacha Massuda mam już w małym palcu. A także wszystkie grzechy obcych wywiadów
I co. I co dalej. 
Jest jeszcze tyle do zrobienia
Zaplanować pogrzeb w obrządku świeckim, zapytać znajomych czy nie zagrają Dawida Bowiego nad eko urną
I on, ten mój syna tak ma odkąd pamiętam
Powąchać, posmakować, dotknąć, zaśpiewać, pobiec, powąchać, dotknąć, posmakować, pobiec etc.
Niewątpliwie wpłynęło to na moją psychikę.
Musiałam nadążyć
Jak to zatrzymać????
Ratunek jest w szpitalu psychiatrycznym. Na oddziale interwencji kryzysowej
Ja tak mam dopiero trzy miesiące
Jak mój syn to wytrzymuje? Ten sabotaż, ten bunt własnego mózgu który jakby zapadł na chorobę autoimmunologiczną, na pęd do zatracenia
Chce pani zostać na oddziale? Nie, niestety muszę wracać do domu. Proszę tylko żebym przestała tak nakurwiać bo rozpętam nową wojnę albo dostanę Nobla
Chcę spokoju
Chcę się zatrzymać
On też chce.
Czasem widzę to spojrzenie jakby ktoś od środka puszczał mu techno w wersji pomieszanej z hip hopem i elementami disco polo
To okrutnie boli
Dobrze że już wiem
Inaczej się na to patrzy
Tego się nie da zatrzymać chyba że ma się dobrego doktora
Dziękuję Panu, ratuje pan życie
Psychiatra ratuje życie
Pamiętajcie 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Błogosławieni Cisi

Ukochany NieRainman

Niepełnosprawny patriotyzm