Duch mojego spokoju


Duch mojego spokoju
Niespiesznie zaszedł mnie od
Mojej lepszej strony
Zapytał czy nadal go potrzebuję bo z tym gniewem żyć się za długo nie da

Osierociłam swój zadatek na wyjątkowość
Oparłam się pokusie szczęśliwego życia
Nie ma dwóch tych samych szczęśliwych żyć


Nie ma spokoju sumienia kiedy się go nie karmi
Potrzebnymi składnikami odżywczymi

Konsumujemy kłamstwa a niestrawność leczymy ułudą
Widzę cię, powiedział.
Już nie musisz

Nie musisz

Nie

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Błogosławieni Cisi

Ukochany NieRainman

Niepełnosprawny patriotyzm